Pliki, które tu są udostępnione można używać TYLKO pod warunkiem, że masz ich oryginalną wersje, a ściągniętą kopie będzie się traktować jako zapasową. Nie mogą one służyć jakimkolwiek celom niezgodnym z prawem. Udostępniający pliki nie ponosi żadnej odpowiedzialności z powodu wykorzystania materiałów tu zawartych niezgodnie z ich przeznaczeniem w szczególności, gdy spowodowałoby to szkodę osób trzecich. Wszystkie pliki pobierałeś/aś na własną odpowiedzialność.
 | Strona: 1 / 1 strony: [1] |
rolada,kluski śląskie i modro kapusta |  |
| | kotek | 06.11.2018 06:35:29 | 
Grupa: Moderator
Posty: 2930 #2604544 Od: 2018-4-14
| Rolady: 6 plastrów po 1-1,5 cm wołowiny najlepiej część krzyżowa 1 cebula 2 średnie ogórki kiszone 3 łyżki musztardy sarepskiej 2 kawałki kiełbasy śląskiej 150 g boczku surowego, wędzonego 3 ziarna ziela angielskiego 2 liście laurowe 1 l. bulionu (ale jak macie użyć z kostki to lepiej już chyba wody) 1 łyżka mąki 1 łyżka masła i 1 łyżka oleju do smażenia sól, pieprz Kluski śląskie: 1,5 kg ziemniaków 300 g mąki ziemniaczanej 1 jajko (nie powinno być ale ja dodaje) sól Modra kapusta: 1 mała główka czerwonej kapusty 1 cebula 100 g boczku smalec do smażenia o ile będzie potrzebny ocet sól, cukier, pieprz..... Sposób przygotowania..... Sposób przygotowania
Rolady śląskie od nich zaczynamy bo najdłużej i najwięcej z tym roboty. Mięso rozbijamy, najlepiej przez folię na plastry mniej więcej 0,5 cm jak na kotlety schabowe. Rozkładamy i pieprzymy lekko z jednej strony a z drugiej smarujemy łyżeczką musztardy na każdy z nich. Na stronę z musztardą układamy boczek, ogórka, i kiełbasę pokrojone w słupki i cebulę w piórka. Nakładamy warstwę na całej powierzchni zachowując odstęp od brzegów. Zawijamy dość ciasno upychając farsz do środka palcami a boki mięsa zawijamy pod spód. Spinamy rolady wykałaczkami lub obwiązujemy białą, bawełniana nitką. Na bardzo rozgrzanej wysokiej patelni z pokrywą smażymy rolady z każdej ze stron na maśle z olejem. Nie przesadzamy mamy zamknąć mięso a nie usmażyć - lekko złote wystarczy. Zmniejszamy ogień prawie do zera i zalewamy wodą lub bulionem, tak by lekko wystawały. Wrzucamy ziele i liście i lekko solimy. Przykrywamy i dusimy ok. 2 godzin na minimalnym ogniu od czasu do czasu je obracając. Po 2 godzinach odkrywamy patelnię i sprawdzamy mięso pewnie minimum jeszcze z pół godziny albo godzina przed nami. Nie ma lekko. Gotujemy dalej już bez przykrycia, redukując trochę płyny. 10 min. przed końcem gotowania robimy zasmażkę lub mieszamy mąkę z odrobiną wody i zagęszczamy sos. Kluski śląskie Ziemniaki obieramy, gotujemy i studzimy. Przeciskamy przez praskę i łączymy z mąką i jajkiem. Najlepszy jest stosunek 1/4 mąki do 3/4 ziemniaków. Wyrabiamy masę i toczymy kulki wielkości orzecha włoskiego, na końcu robimy kciukiem wgłębienie i układamy na blacie. Kluski gotujemy najlepiej w momencie jak zagęścimy sos, w posolonym wrzątku ok. 2-3 minut. To akurat najprostsze z tego wszystkiego. Modro kapusta To też w miarę proste. Kapustę pozbawiamy zewnętrznych liści myjemy i usuwamy twardy środek. Szatkujemy drobno i wrzucamy do osolonej wody. Gotujemy do miękkości (trzeba sprawdzać by nie przeciągnąć). Na patelni podsmażamy boczek z cebulą, najlepiej na smalcu jeśli mamy chudy boczek. Kapustę odcedzamy, mieszamy z cebulą i boczkiem i doprawiamy solą, pieprzem, cukrem i octem do smaku. Ja dodatkowo ścieram pół jabłka do środka. Dokładnie wymieszać i podawać ciepłe lub zostawić całość i podawać na zimno po przegryzieniu się składników. Notatki
Roboty przy tym fest, ale warto! Rolada, kluski śląskie i modra kapusta - tradycyjny śląski obiad. Jak nigdy nie jedliście to zachęcam. I nie idźcie na skróty tylko zróbcie to w komplecie. Połączenie tych smaków jest genialne. Jako gorol musiałem konsultować wykonanie dania z kucharkami śląskimi. Ba nawet jedna przyjechała i spróbowała i mówiła, że smak ok oczywiście kilka uwag dostałem, co poprawić ale je w przepisie uwzględniłem. Okazało się też, że wersji samego przyrządzania i składników też jest kilka. Wybrałem coś co słyszałem dość często i co wydaje mi się że powinno smakować. Wszelkie uwagi jednak chętnie przyjmę bo wykonałem to danie premierowo, bez prób i wprawy.
Kosą po patelni - Smacznego Śląski tekst pochodzi z artykułu Ślonski łobyczaje, Zuzi Karwot, ze strony: https://gryfnie.com/kultura/slaskie-obyczaje/
A jeśli szukacie śląskiego deseru po tej uczcie, to zobaczcie: Szpajza
| | | Electra | 29.04.2025 11:55:39 | 
 |
|
 | Strona: 1 / 1 strony: [1] |
<< Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|